Grenlandia 2013 - Przez Wyspy Zielone

Etap: N 07

Trasa rejsu: Ilulissat - Narsarsuaq



Termin:
od 2013.08.11 do 2013.08.26
Czas trwania:
15 dni
Ilość mil morskich:
900 (średnio 60 na dzień)
Skipper:
Piotr Dauksza
Wolnych miejsc:
---

Grenlandia 2013 Ilulissat - Narsarsuaq


Rejs rozpoczynamy w Ilulissat - trzeciej, co do wielkości osady na Grenlandii, po Nuuk i Sissimiut. Miejscowość założona została w 1741 roku, jako punkt handlowy przez firmę Jacoba Severina i nazwana na jego cześć jego imieniem. Czasami nazwa występuje w wersji zangielszczonej, jako Jacobshaven. Zion Church (Zions Kirke, czyli kościół Syjon) zbudowany pod koniec XVIII wieku był w owym czasie największą budowlą wzniesioną przez człowieka na Grenlandii. Po grenlandzku Ilulissat znaczy „góra lodowa”. Miasto jest malowniczo położone u ujścia niemal 60-kilometrowego fiordu lodowego, wypełnionego ogromnymi górami lodowymi z najbardziej produktywnego lodowca na półkuli północnej - Sermeq Kujalleq. Największe góry lodowe osiadły u ujścia fiordu na głębokości 225-250 m i uwalniają się jedynie w czasie przypływu lub gdy w wyniku erozji zmieniają punkt ciężkości. W 2004 roku Ice Fjord Ilulissat został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Sermeq Kujalleq to jeden z najszybszych (przemieszcza się z prędkością 19 m na dzień) i najbardziej aktywnych lodowców na świecie. W procesie cielenia corocznie produkuje ponad 35 km3 lodu, czyli 10% produkcji wszystkich lodów w obszarze Grenlandii powstałych poprzez „cielenie” i więcej niż jakikolwiek inny lodowiec poza Antarktydą.

Z Illuisat pożeglujemy do Assiat przez jeden z najpiękniejszych archipelagów północy, zwany „archipelagiem tysiąca wysp”, tworzący unikalny system fiordów i trudny nawigacyjne szlak do Disco Bay. Aasiaat - lub Egedesminde - został zbudowany w 1759 roku przez Nielsa Egede, syna słynnego chrześcijańskiego misjonarza Hansa Egede. W 1763 r. osada została przeniesiona 125 km na północ do swojej obecnej lokalizacji. Dziś w starym Aasiaat mieści się muzeum regionalne z doskonała ekspozycją historii i kultury Eskimosów, w skład ekspozycji wchodzą również obrazy światowej sławy duńskiego malarza Pera Kirkeby. Tutaj do zobaczenia muzeum i ciekawe rzeźby w centrum miasteczka.
Płynąc dalej na północ, po jednym dniu żeglugi (80 Nm) dotrzemy do Kangaatsiaq, co oznacza "raczej mały cypel". Miasto to jest jednym z najmłodszych osiedli Grenlandii, status miasta otrzymał dopiero w 1986 roku, ale osada sama jest oczywiście znacznie starsza. Kangaatsiaq jest to niezniszczone, małe miasteczko, gdzie nie ma dużych hoteli czy biur turystycznych - w rzeczywistości istnieją tylko prywatne pensjonaty, i jedna kafejka internetowa.

Następnym celem (dzień żeglugi) będzie położony tuż za kręgiem polarny Sissimiut. Jest to najbardziej na północ położony port z wolnym od lodu wejściem w sezonie zimowym. Sissimut jest drugim co do wielkości po Nuuk miastem Grenlandii, zamieszkałym przez 5600 mieszkańców, z pełnym zapleczem usługowym i zaopatrzeniowym. W Sissimiut warto zobaczyć z rekonstruowany dom darniowy, pochodzący z czasów kultury wikingów.  Po wyjściu z Sissimiut odwiedzimy jeszcze: Maniitsoq (Sukkertoppen), miejsce urokliwe, ale trudne nawigacyjnie. Maleńki port położony jest w bardzo wąskiej zatoczce, na wejściu jest wypłycanie, ale da się stanąć nawet dużym jachtem. Następnie popłyniemy do Kangamiut. Polecamy tą małą osadę jako miejsce wypadowe do fiordu Evighedsfjord. Wejście do małego porciku jest trudne i wymaga dużej uwagi i koncentracji, możliwe tylko w dobrych warunkach pogodowych.

Zmierzając dalej na południe do dopłyniemy do Nuuk (około 2 dni żeglugi), uznawanego za stolicę Grenlandii - w jednym z bloków mieszka ok. 1% ludności Grenlandii! Należy koniecznie odwiedzić Muzeum Narodowe z śladami osadnictwa Innuitów i Wikingów. Można tam zobaczyć zachowane słynne Eskimoskie mumie... resztę zobaczycie sami. Jak stolica to jest i życie nocne, specyficzne, ale polecamy wizytę w jednym z barów, na zdrowie po grenlandzku „qassuta"! Płynąc dalej możemy odwiedzić Paamiut u ujścia fiordu Kuannersooq, zamieszkuje ja około 1700 mieszkańców, słynie z rybołówstwa. Po opuszczeniu Nuuk zmierzamy do sporego portu jakim jest Qaqortoq. Jest to również osada założoną przez Eryka Rudego. Przetrwała ponad 10 wieków i dzisiaj jest dużym , jak na Grenlandię, portem rybackim i handlowym. Tak wiec i tutaj znajdziemy ruiny dawnych osad wikingów. Obecnie miasto liczy ponad 3000 mieszkańców i jest największą osadą w południowej części Grenlandii. W części miasta znajdziemy kolonialne budynki zachowane od 1775 roku. Możemy stanąć przy kei, uzupełnić wodę, paliwo, zaopatrzenie. Polecam kawiarnię w hotelu nad zatoka, urocze miejsce i dobra kawa.

Wchodząc do Eriksfjord należy wspomnieć o odkrywcy Grenlandii, Eryku Rudym. Ten słynny wiking po 3-letnim pobycie na banicji wraca na Islandię i opowiada o znalezieniu Zielonej Ziemi (Green Land). Organizuje wyprawę 25 łodzi wikingów. Po ciężkich sztormach do Grenlandii dociera tylko 11 dakkarów. Zakładają osadę w Brattahlid w pobliżu morza. Wokół osady rozwija się kolonia, rozłożona na dużym obszarze wzdłuż fiordu Eriksfjord i sąsiednich fiordów. W szczytowym okresie rozwoju przebywa tam prawie 5000 osób. Grupy wikingów uciekających z przeludnionej Islandii w ciągu kilku lat zbudowały i rozwinęły ten duży ośrodek na zachodnim wybrzeżu Grenlandii. Jednak pewna grupa przybyszy, którzy dotarli na wyspę w 1002 przyniosła ze sobą epidemię, która spustoszyła kolonię, powodując śmierć wielu jej czołowych mieszkańców, w tym Eryka Rudego. Kolonia jednak odbudowała się i przetrwała aż do XV wieku (krótko przed pierwszą podróżą Krzysztofa Kolumba do Ameryki w 1492 roku). Pirackie grabieże, konflikty z Innuitami, lokalnymi mieszkańcami Grenlandii, spowodowały upadek kolonii.

Po kilku godzinach pożeglujemy do Narsaq. W miasteczku jest małe muzeum gdzie można zobaczyć odtworzone stroje i kajaki wikingów.
W drodze z Qaqortoq odwiedzimy w tym samym fiordzie Eriksfjord wspomniane Brattahlid, następnie urocze miejsce Igaliku i (również tu są ruiny po osadach wikingów). To wioska, w której do tej pory istnieją gospodarstwa utrzymujące z rolnictwa. Poza tym to uroczy, naprawdę zielony i pełen kwitnących łąk zakątek Grenlandii.

Naszą przygodę z Grenlandią kończymy w Narsquag, miejscu gdzie Eryk Rudy założył swoja pierwsza osadę po wygnaniu z Islandii w 982 roku n.e. Warto tu spędzić jeszcze parę dodatkowych dni. Wiele atrakcji turystycznych (wędkowanie na polarne pstrągi i łososie, spacery w dolinie kwiatów, wycieczki kajakami i wycieczki na okoliczne szczyty) przyciągają wielu arktycznych odkrywców.


Wróć do opisu wyprawy